Cześć, dziś wspólnie audytujemy sklep Ekoładne.pl zbudowany na platformie Shoper. Sklep ogólnie oceniam OK, ale ubolewam nad tym, że w większości jest to standardowy Shoper. Nie zostało tutaj wprowadzonych wiele modyfikacji. Nie ma też własnego, szytego na miarę szablonu.

Analiza składa się z dwóch części. W pierwszej wymieniam i opisuje elementy, które oceniam jak zrobione dobrze. W drugiej skupimy się na elementach kłopotliwych dla klienta lub zawierających błędy.

Elementy, które oceniam pozytywnie.

Przekierowanie między domenami

Strona dostępna jest pod jedną domeną główną – https://ekoładne.pl. Dla tych mniej spostrzegawczych jest to adres z polskim znakiem „ł”. Coś, czego często nie spotykamy. O tym porozmawiamy sobie później.

Bardzo podoba mi się, że dla sklepu została wykupiona także druga domena bez polskiego znaku, czyli https://ekoladne.pl – wchodząc na nią następuje automatyczne przekierowanie na wersję z polskimi znakami.

Dla klientów ma to duże znaczenie, bo po prostu trafiają tam, gdzie trzeba. Jestem przekonany, że nie jedna osoba odruchowa wpisała adres bez polskich znaków. Gdyby nie było drugiej domeny i przekierowania, nigdzie by nie weszła.

Wpisywanie adresu z polskimi znakami diakrytycznymi nie jest intuicyjne.

Komunikacja darmowej dostawy

W sklepie Ekoładne mamy darmową dostawę od 200zł. I choć nie ma na stronie głównej informacji na ten temat, a wiesz pewnie, że zwykle to rekomenduję, to oceniam ten punkt na plus. Tę informację znajdziemy na liście produktów i w koszyku.

Kategorie na belce

Podoba mi się, że belka nie została „zaśmiecona” stronami informacyjnymi takimi jak regulamin, polityka prywatności czy zwroty i reklamacje. To miejsce dla kategorii produktowych.

Tutaj dokładnie tak jest, pełna szerokość belki prezentuje wszystkie główne kategorie. Nie ma żadnych rozpraszaczy i odciągaczy uwagi.

Logowanie przez Facebooka

Bardzo mi się podoba! Nie spotkałem się jeszcze z tym, w żadnym z testowanych wcześniej sklepów. Możliwość zalogowania przez Facebooka to ogromne ułatwienie dla klientów.

Certyfikat SSL

To już pewnie wiecie, bo za każdym razem zwracam na to uwagę. Certyfikat warto i trzeba mieć. Bez niego lub bez prawidłowej konfiguracji dane naszych klientów nie są bezpieczne. A przecież przyjmuje płatności, operujemy na danych osobowych. Żaden sklep nie może sobie pozwolić na włamanie i kradzież danych. Certyfikat SSL jest tym, co zabezpiecza dane przed podsłuchaniem.

Dodam jeszcze tylko, że od jakiegoś czasu to standard wymagany przez przeglądarki internetowe. Strony bez certyfikatu często są blokowane.

Elementy, które w mojej ocenie, należy poprawić.

Adres sklepu z polskimi znakami

Adres zawiera polski znak diakrytyczny „Ł”. Oznacza to, że w różnych przeglądarkach może się różnie wyświetlać. Na przeglądarce Chrome na komputerze, nie ma z tym problemu.

Problem pojawia się, gdy klikniemy link na Instagramie. Uruchamia się wtedy wbudowana w IG przeglądarka. W takim wypadku adres wygląda następująco.

No i teraz pytanie, czy w czasach kiedy na każdym rogu Internetu wyciekają dane. Banki co rusz informują, że przestępcy, podszywając się, próbują okraść nasze konta. Jesteśmy uświadamiani, że nie możemy klikając w linki, nieznanego pochodzenia czy to w skrzynce pocztowej, czy skrzynce Direct Message na Instagramie. Aby zwracać uwagę na zieloną kłódkę w polu adresu.

Pytanie, czy osoba, która zorientuje się, że kliknęła w ekoładne.pl a dostała adres xn-ekoadne-pjb.pl, chętnie dokona zakupu? Moim zdaniem będzie przekonana, że ktoś próbuje ją okraść/wyłudzić dane/podrzucić wirusa/ukraść konto IG. Nie wiem, czy da się odzyskać tak utracone zaufanie.

Być może przesadzam? Ja wole dmuchać na zimne.

Wygląd sklepu

Sklep wygląda OK, ale poza kilkoma zmianami (dodanymi banerami) jest to standardowy szablon Shopera. Spełnia oczywiście swoją funkcję, ale jest bardzo podobny jak setek czy tysiące innych sklepów w polskim Internecie.

Nie ma oczywiście w tym nic złego, ale osobiście uważam, że rękodzieło zasługuje na coś więcej niż standardowa, masowo wykorzystywana prezentacja.

Banery nie są linkami

Banery ze strony głównej można kliknąć, ale nigdzie nie prowadzą, szkoda. Nie mają też uzupełnionych atrybutów ALT, czyli tekstu alternatywnego dla osób z poważnymi chorobami wzroku, które posługują się czytnikami ekranu.

Co więcej, grafiki są duże i ciężkie. Wolno się ładują i spowalniają stronę. Jest to szczególnie dokuczliwe na telefonach komórkowych ze słabszym Internetem.

Rekordziści ważą łącznie ponad 8mb, a jest to tylko 5 grafik.

Nazwy kategorii pisane małymi literami

Nazwy kategorii widoczne na górne belce zaczynają się z wielkich liter. Zupełnie nie wiem czemu podkategorie, napisane są już małymi. Taki brak konsekwencji sprawia wrażenie nieładu.

Nie wygląda to dobrze.

Brak opisów kategorii

Większość kategorii nie posiada opisów. Te, które zostały w tekst wyposażone, są ultra krótkie i nie zawierają słów kluczowych. Opisy kategorii zazwyczaj pomagają w SEO na stronie. Stąd teksty powinny być odpowiednio przygotowane.

Jestem także fanem umieszczania opisów pod listą produktów. Nie obniżają wtedy listy produktów tuż po wejściu na stronę.

Brak polecanych produktów

Cross-selling zawsze warto robić. Podsuwając klientowi inne produkty z danej kategorii, serii, linii czy kolekcji zwiększamy szansę na zakup lub nawet podniesienie wartości koszyka.

Nieprzyjazne linki URL

To uwaga również związana z SEO. Linki powinny być jak najbardziej przyjazne, czyli naturalne. Tak by czytając go, klient był w stanie zorientować się, w którym miejscu sklepu aktualnie się znajduje.

Unikamy pojedynczych liter, parametrów czy liczb nic niemówiących.

Koszty dostawy

Dla wysyłki Pocztą Polską mamy dwie ceny zależne od wartości zamówienia. Jest to 10zł do 50zł wartości oraz 13zł powyżej tej kwoty.

Nie rozumiem tej zależności. Zależy nam, by zawsze klient zamówił jak najwięcej. Stad wiele sklepów dla wyższej wartości zamówienia oferuje tańszą dostawę.

Tu jest odwrotnie. Im więcej zamawiamy, tym więcej płacimy za dostawę. Zrozumiałbym, gdyby chodziło o zwiększony gabaryt paczki. Te są z natury droższe.

Dziś to tyle.

Dziękuję Ci za Twój czas i uwagę. Mam nadzieje, że analiza sklepu ekoładne.pl była dla Ciebie ciekawa i wyciągniesz z tego wniosku dla swojego obecnego lub przyszłego sklepu.

Dobrego dnia,

Marcin!